Apostołki

Plakat Apostołki

GABRIELA Z BREZÓW WROTNOWSKA,

HRABINA I APOSTOŁKA ZMARTWYCHWSTANIA


Gabriela Wrotnowska, jako „osoba niepospolitego umysłu i serca prowadziła życie towarzyskie, szeroką działalność filantropijną, charakteryzująca osoby jej podobne w XIX wieku. Wiele instytucji korzystało z jej pomocy i opieki.

Antoni, zakupił dobra ziemskie w Łękach koło Kęt. Tu na początku lat osiemdziesiątych wybudował okazały dom, w którym zamieszkał wraz z żoną. Tutaj hrabina Gabriela nadal prowadziła działalność dobroczynną. Gabriela Wrotnowska, jako praktykująca katoliczka, umiała także wczuć się w sprawy dotyczące zakładania fundacji czy klasztorów na ziemiach ówczesnej Galicji. Wspierając finansowo zakony, uczestniczyła w ważnych wydarzeniach, np. w poświęceniu kamieni węgielnych pod budowę klasztorów i kaplic zakonnych. Taką pomocą służyła siostrom klaryskom w Kętach, gdzie w dniu 13 lipca 1885 roku uczestniczyła w poświęceniu kamienia węgielnego pod ich kościół, którego dokonał o. Piotr Semenenko CR. Wtedy doszło do spotkania p. Gabrieli z Celiną Borzęcką z Chludzińskich. Po tej uroczystości Celina tak napisała do ojca Piotra: Z panią Wrotnowską serdecznie się zaprzyjaźniłam.

Kiedy Matka Celina, fundatorka Zmartwychwstanek, zdecydowała się na założenie placówki Zgromadzenia w Kętach, od lipca 1891 roku zaczęła załatwiać formalności związane z zakupem gruntu pod klasztor. Od tego czasu spotkania z państwem Wrotnowskimi, szczególnie z Gabrielą, były dość częste
i bardzo serdeczne. Gabriela Wrotnowska bardzo często gościła Matkę Celinę i Matkę Jadwigę w swoim domu w Łękach. Dzięki pomocy pani Gabrieli i jej zamożnych znajomych z okolicy, już
27 lipca 1892 roku rozpoczęły się prace przy fundamentach klasztoru Zmartwychwstanek.

W dniu 22 września 1892 roku odbyło się założenie kamienia węgielnego pod klasztor i kaplicę Zmartwychwstania Pańskiego w Kętach, a uroczystego poświęcenia dokonał ówczesny generał zmartwychwstańców – o. Walerian Przewłocki CR. W tym wydarzeniu wzięli udział państwo Wrotnowscy. W liście z 23 października 1892 roku Matka Celina napisała do córki Jadwigi, że pani Gabriela Wrotnowska wyraziła pragnienie bycia siostrą zjednoczoną1, czyli osobą duchowo złączoną z Siostrami Zmartwychwstankami i żyjącą duchowością tego Zgromadzenia w świecie. Wyraziła chęć, by mieć „regułkę do obowiązków” i ucieszyła się na propozycję, by mieć krzyżyk podobny naszemu. Była mocno wzruszona i wewnętrznie poruszona łaską Bożą, by jak najprędzej być zjednoczoną. Matka Celina
w dniu 11 grudnia napisała do Jadwigi: „Jestem coraz bardziej przywiązaniem pani Wrotnowskiej do zgromadzenia rozczulona – regułkę swoją «con amore» (z miłością) przepisuje, a wszędzie dodaje «Córki Zmartwychwstania» – lubi to imię i nie rozumie, żeśmy zmieniły na «siostry». Ona się rozpala
i rozpłomienia, aby być zjednoczoną i mówi: «Moje Przyrzeczenie chciałabym tu zrobić, w waszej kapliczce przed ojcem Zmartwychwstania»”. Pragnienie się spełniło i w dniu
1 czerwca 1893 roku, w wieku 65 lat, złożyła swe przyrzeczenia jako PIERWSZA SIOSTRA ZJEDNOCZONA. To wyjątkowe dla niej wydarzenie poprzedziły rekolekcje, które odprawiła w naszej kaplicy słuchając konferencji o. Adolfa Bakanowskiego CR. Matka Celina dzieliła się z córką Jadwigą: „Wczoraj przyrzeczenia pani Wrotnowskiej, naszej kochanej siostry Gabrieli, odbyły się przed Komunią św. (…) Ona z całym przejęciem się dopełniła tego aktu. O, doprawdy, godna założycielka sióstr zjednoczonych! (…) w domu powiedziała swemu mężowi, że wspólność modlitw, błogosławieństwo dzieciom i wnukom ich przyniesie…”. Pani Wrotnowska bardzo często korzystała z sakramentów świętych w klasztorze Zmartwychwstanek i uczestniczyła we Mszach świętych, brała nieraz udział w uroczystościach zakonnych, wspólnych modlitwach oraz rekolekcjach. Także Święta spędzała z siostrami. Była gościnna i otwarta, przyjmowała dzieci ze szwalni
u siebie na majówki czy inne zajęcia.

Od września 1897 roku państwo Wrotnowscy zaczęli bardziej zapadać na zdrowiu. Pani Gabriela coraz rzadziej odwiedzała siostry w Kętach, traciła siły, a każdy wyjazd z domu bardzo ją męczył. Mąż jej został dotknięty atakiem paraliżu prawej ręki, który mimo pomocy lekarskiej, przechodził na nogę i mowa zaczynała być niewyraźna. Po trzech latach choroby, dnia 5 kwietnia 1900 roku, p. Antoni przeszedł do wieczności, opatrzony sakramentami świętymi, na czym bardzo też zależało żonie.

Po śmierci męża p. Gabriela odbyła pielgrzymkę do Rzymu i w czerwcu 1900 roku wróciła z Matką Jadwigą do Kęt. Zamieszkała u sióstr „szukając ciszy zakonnej i wypoczynku, którego bardzo potrzebowała po życiu tak oddanym otoczeniu, tak czynnym dla chorych i cierpiących swej parafii”. W lipcu 1900 roku posiadłość państwa Wrotnowskich w Łękach została sprzedana i przeszła w posiadanie p. Hipolita Rudzińskiego. Przy przeprowadzce p. Gabriela ofiarowała i przeniosła do klasztoru swoje meble, wazony
i inne praktyczne rzeczy, a fortepian zdobi do dzisiaj wnętrze Muzeum Matek u sióstr w Kętach.

Po śmierci swych najbliższych p. Gabriela zamieszkała w kęckim klasztorze, a do 1910 roku (na prośbę Matki Celiny) przebywała w domu generalnym Zgromadzenia na via Marcantonio Colonna
w Rzymie. Kiedy jej stan zdrowia się pogarszał, sama zdecydowała, że pojedzie do krewnych do Więckowic koło Poznania. Tam wśród miejscowych ludzi apostołowała do końca swych dni. Odeszła do wieczności
w niedzielę 1 lipca 1917 roku. Została pochowana na cmentarzu w Więckowicach.

Dobre dzieło, u którego początku stanęła Gabriela Wrotnowska, pierwsza siostra zjednoczona, jest kontynuowane do dzisiaj pod nazwą – Apostołki Zmartwychwstania2. Są wszędzie w świecie tam, gdzie misję apostolską podejmują Siostry Zmartwychwstanki. Apostołką może zostać katoliczka każdego stanu. Warunkiem przyjęcia jest szczera intencja pełnienia Woli Bożej w swoim życiu i głoszenia radosnej nowiny, że Jezus Zmartwychwstał, świadectwo życia chrześcijańskiego w swej rodzinie, miejscu życia
i pracy. Poprzez spotkania formacyjne, rekolekcje i modlitwę, Apostołki zacieśniają również więzi
z Siostrami Zmartwychwstankami.
Dzisiejszy świat, a także Ojczyzna, wciąż potrzebuje takich kobiet: zwiastunek nadziei, radości i pokoju, którymi obdarza nas Chrystus Zmartwychwstały.


1 „Siostry Zjednoczone” to pierwotna nazwa stowarzyszenia kobiet, które powstało z inicjatywy Matki Celiny, przy Zgromadzeniu Sióstr Zmartwychwstanek. Obecna nazwa – „Apostołki Zmartwychwstania”. Jest to grono kobiet żyjących w świecie, ale złączonych duchowo z siostrami. Ich przywilejem jest życie charyzmatem i duchowością Zgromadzenia. Ich celem jest rozszerzanie Królestwa Bożego w swej rodzinie i środowisku, w którym żyją, troska o dobre wychowanie dzieci, zaangażowanie apostolskie poprzez pomoc kapłanom w parafiach.

2 Obecna reguła Apostołek Zmartwychwstania, zatwierdzona przez Kościół, jest dostosowana do wskazań Soboru Watykańskiego II dotyczących roli i zadań katolików świeckich.

Jest dużo modlitw na świecie i każda z nich jest swego rodzaju świadectwem przeżywania wiary.

Ja chcę się podzielić z Wami moim „dorobkiem” modlitewnym, a właściwie moim przeżywaniem danych mi w darze modlitw… Niech to będzie moim świadectwem dobroci i miłosierdzia Boga, który na drodze duchowej prowadzi każdego, kto szczerze szuka Jego Oblicza.

Hanna (Hanna Zienkiewicz, Apostołka Zmartwychwstania)

 Jest dużo modlitw na świecie i każda z nich jest swego rodzaju świadectwem przeżywania wiary.

Ja chcę się podzielić z Wami moim „dorobkiem” modlitewnym, a właściwie moim przeżywaniem danych mi w darze modlitw… Niech to będzie moim świadectwem dobroci i miłosierdzia Boga, który na drodze duchowej prowadzi każdego, kto szczerze szuka Jego Oblicza.

Hanna (Hanna Zienkiewicz, Apostołka Zmartwychwstania)

MODLITWA O ZBAWIENIE DUSZY

Zmiłowania Twego oczekuję, Panie!

Abyś zechciał zbawić duszę moją – proszę Cię, Panie.

Niech Twoja Męka wyda we mnie owoc taki,

jaki jest niezbędny, abym mogła być zbawiona.

Niech Twoje Imię, Panie, będzie mi puklerzem,

niech Twoje Święte Imię bedzie moją tarczą,

o którą rozbije się całe zło, które czyha na mnie!

HYMN APOSTOŁEK ZMARTWYCHWSTANIA NA CZEŚĆ PRZENAJŚWIĘTSZEJ TRÓJCY

Bądź uwielbiona Trójco Święta

W życiu wszystkich Apostołek Zmartwychwstania

Tobie chwała na wieki!

Boże, który ubogaciłeś świat stworzony przez Ciebie obecnością człowieka

Bądź uwielbiony Stwórco nasz hojny!

Boże, który uratowałeś człowieka po jego sprzeniewierzeniu się Tobie,

przychodząc mu na pomoc w Synu swoim umiłowanym

Bądź uwielbiony Zbawicielu nasz Miłosierny!

Boże, który wylałeś swego Ducha Świętości na Ziemię i ludzkość całą,

Czyniąc człowieka zdolnym do współpracy z Tobą w planie zbawienia

Bądź uwielbiony w sercach naszych,

Które ustanowiłeś świątyniami swymi

Chwała Tobie na wieki!

K O R O N K A

do Zbolałego Serca Jezusa Chrystusa

Ojcze nasz… Zdrowaś Mario…

Chwała Ojcu…(x3)

Na dużych paciorkach:

Panie Jezu Chryste, otwartym Sercem przyjmujący grzeszników, pomóż im pojednać się z Tobą!

Niech rana Twego Serca zasklepia się i uśmierza Twój niekończący się ból z powodu utraty dusz nieśmiertelnych, tak umiłowanych przez Ciebie ludzi.

Na małych paciorkach:

Pomóż im pojednać się z Tobą! (x10)

Zakończenie:

Matko Serca Jezusowego Zbolałego oręduj za nami, abyśmy zdołali wrócić do Boga – naszego Stwórcy, za sprawą Ducha Prawdy i Miłości. Amen

Serca miłujące braci naszych, wypraszajcie nam tę łaskę. Amen

K O R O N K A

DO ZMARTWYCHWSTAŁEGO CHRYSTUSA

Ojcze nasz… Zdrowaś Mario… Wierzę w Boga…

Na dużych paciorkach:

Jezu Zmartwychwstały wprowadź i mnie do Swej chwały. Amen

Na małych paciorkach:

Przez Twoje Święte Zmartwychwstanie ożyw mnie, Panie. /10 razy/

Zakończenie:

Twoje Serce, Panie, niech ożywi moje, abym mogła zmartwychwstać do życia wiecznego. Amen

 


O to wiersz, który przetrwał tylko w mojej pamięci. Napisany w czasie Powstania Warszawskiego dla mojego Ojca, przez Księdza Kapelana Oddziału. Ksiądz zginał następnego dnia, po napisaniu tego wiersza

Apostołka Irena (Irena Bieńkowska)

WIECZNY SZTANDAR

 

Gdy z lewej wróg i z prawej wróg
Nie starczy okrzyk: „ źle jest!”
Trzeba nie szczędzić rąk i nóg,
Nie pytać jak kto będzie mógł
ogniowy przyjąć chrzest.
Gorąco! Ha! w upalne dni
najprędzej łan dojrzewa!
W słońcu, jak szabla rzeka lśni,
Jak pancerz kora drzewnych pni,
Jak srebrny pocisk – mewa.
Na ramie broń!
Na piersi krzyż
I dalej – w imię Boże!
Wolę narodów mieczem pisz,
a gdyby zawiódł miecz i spiż
Niech DUCHA wróg nie zmoże !

 

 

 

 

 

 


Bo DUCH to Kowal, Hutmistrz, Tkacz
Hartownik przy warsztacie!
Póki on żyje – w przyszłość patrz!
póki on żyje – w ogień skacz,
A nie zgorzejesz, Bracie!
Zgorzeje tylko zezwłok,
Łach uszyty z żył i skóry.
Zgorzeje tylko głupi strach,
Że w końcu trzeba: „ och!” i „ach!”
Cielesne zdjąć mundury.
A trzeba! Trudno! taki los!
Na drodze, czy w komorze:
Tak samo zjeży ci się włos,
Tak samo w gardle zamrze glos!
Wiec dalej: w Imię Boże!
Z sumienia swego uczyń BIEL,
AMARANT z krwi serdecznej,
i pod Ojczyzny stopy ściel:
Biało – czerwony trud i cel
A sztandar stworzysz wieczny
Ks. Zalewski, Kulesze Kościelne, 1944 r.

Skip to content