Trzeciego dnia…
Zmartwychwstały Ty który odsłaniasz Twarz w Słowie… Jakby welon opuszczał Duch ukratkiem w Swej źródlanej niespodziance Tajemnicy dotąd nieobjasnionej. Jakby tu skręcały wszystkie myśli bezdrożne w jedną stronę.. ku wschodowi Nieznajomy a najpierwszy rozpoznawany czułosci duszą Towarzyszu nasz pośród nocy oddalenia Uwalniasz nasz wzrok z więzi niespełnienia śmiało patrzymy w Twe Oczy przebudzone Duchem i […]